O ile w Ojcowskim Parku Narodowym do tej jesieni nie byłam chyba kilkanaście lat, o tyle w tym roku postanowiłam nadrobić to z nawiązką. Tym razem, korzystając z końcówki sezonu i tego, że sama nigdy tego miejsca nie odwiedziłam, wybraliśmy się do Groty Łokietka.
Wystartowaliśmy z parkingu Złota Góra, który jest świetną alternatywą la tego pod zamkiem (nie tylko dlatego, że można w ten sposób zaoszczędzić 8 PLN 😉 ) Wędrówkę zaczynamy połączonymi szlakami czarnym i zielony , które bardzo przyjemną leśną ścieżką nieco z boku asfaltowej drogi sprowadzają nas do zamku. Mnóstwo kolorów i szeleszczący dywan pod stopami- prawdziwa bajka. Pod zamkiem, gdzie wchodzenie z powodu naszej niedawnej wizyty odpuściliśmy, wchodzimy na główny szlak spacerowy, czyli Dolinę Prądnika. Jednak, zamiast ruszyć od razu przed siebie, postanowiliśmy odbić nieco w prawo by popatrzeć na kaczki pływające po stawie i powrzucać kamienie do wody porytej gęstą rzęsą- kolejne niezapomniane wrażenia dla małych odkrywców. Kolejny atrakcyjny przystanek to restauracja serwująca pstrągi a nawet nie tyle sama restauracja co wystrój, czyli przeznaczone do siedzenia hamaki. Dorośli mogą odpocząć przy łyku chłodnej lemoniady a dzieci pobujać się w hamakach. Niby nic, ale z takich właśnie drobnostek budujemy dziecięce atrakcje naszych wędrówek 🙂
Tuż za wyjściem z restauracji czarny szlak odbija w prawo i pnąc się w górę prowadzi nas już do samej jaskini. Jest to zresztą jedyny bardziej stromy odcinek, poza nim nie spotkamy na szlaku praktycznie żadnego przewyższenia.
Sama Grota Łokietka czynna jest codziennie od 13 kwietnia do 11 listopada i zwiedzać ją można jedynie z przewodnikiem. Bilet normalny kosztuje 12 PLN, ulgowy 6 PLN, dzieci do lat 6 wchodzą bezpłatnie. Nie jest to może najniższa cena biorąc pod uwagę wielkość jaskini i długość zwiedzania, ale w pobliski Park Narodowy można zainwestować 🙂 Zwiedzanie Groty nie nastręcza praktycznie żadnych trudności , poradzą sobie z tym nawet najmłodsi, choć oczywiście należy pamiętać, że jak to w jaskini jest tam raczej chłodno (ok. 7 stopni) i wilgotno, a więc miejscami ślisko. Wnętrze oświetlone jest elektrycznie, my jednak wzięliśmy małą czołówkę, co dla Klarki było dodatkową atrakcją. Podobnie jak spotkany podczas zwiedzania nietoperz.
Po wyjściu z jaskini wrócić można albo tą samą trasą albo zejść szlakiem niebieskim do Bramy Krakowskiej i stamtąd już Doliną Prądnika wrócić w kierunku zamku. My wybraliśmy tą drugą opcję i nie dość, że nie musieliśmy dublować większości trasy to drugi wariant wydał nam się szybszy i łatwiejszy, co nie jest bez znaczenia kiedy niesie się dziecko na plecach 🙂
Ojców Parking- Grota Łokietka
Ojców Parking -> Ojców droga do zamku (szlak zielony, szlak czarny)
Ojców droga do zamku -> Ojców odejście szlaku żółtego (szlak czarny, szlak niebieski, szlak czerwony)
Ojców odejście szlaku żółtego -> Ojców odejście szlaku czarnego (szlak czarny, slzak niebieski, szlak czerwony, szlak żółty)
Ojców odejście szlaku czarnego -> Pod Chełmową (szlak czarny)
Pod Chełmową -> Skrzyżowanie przy Grocie Łokietka (szlak czarny, szlak niebieski)
Skrzyżowanie przy Grocie Łokietka -> Grota Łokietka (szlak czarny)
dystans: 4, 4 km
suma podejść: 199 m
suma zejść: 180 m
czas przejścia wg mapy: 1h 08 min (nam zajęło 2h 46 min)
- dane dotyczą tylko trasy do Groty