O miejscu tym słyszałam wprawdzie już dawno, ale jakoś do tej pory nie udało nam się tam dotrzeć. Aż do ostatniego świątecznego weekendu, kiedy w końcu postanowiliśmy wybrać się do Gliwic.
Kolejkowo, bo ono było celem naszej podróży, znajduje się w budynku centrum handlowego, z parkingiem więc, zwłaszcza w dni kiedy centrum jest zamknięte, nie ma problemu. Większy może być niestety z kolejkami do wejścia, dlatego radzę odwiedziny raczej w godzinach przedpołudniowych.Nam udało się wprawdzie wejść bez problemu, jednak tuz za nami panie z obsługi ogłosiły 15- 20 mim=nut przerwy w sprzedaży biletów ze względu an ilość osób znajdujących się w środku. Cena wejścia to 19 zł za bilet normalny, 15 zł za bilet ulgowy, dzieci do lat 3 wchodzą za darmo. W zamian dostajemy 900 m kwadratowych powierzchni, gdzie znajdziemy prawdziwy świat w miniaturze. Autentyczne śląskie budowle, ale również miasteczko rodem z Dzikiego Zachodu czy pomniejszoną wersję statku pływającego po Missisipi. Do tego zapadająca co 9 minut noc kiedy to makietę rozświetlają latarnie a w domach zapalają się światła. I burza z prawdziwym deszczem. A wszystko to z dbałością o najmniejszy szczegół, co robi wrażenie także na dorosłych. Może nawet większe niż na dzieciach. Dla wszystkich małych i dużych wielbicieli kolei po makiecie cały czas poruszają się nie tylko pociągi, ale też tramwaje i samochody. W ramach dodatkowej atrakcji dla trochę starszych dzieci polecam także test na spostrzegawczość. Przy wejściu pobrać można ulotkę, na której zaznaczone są obiekty, które należy znaleźć podczas oglądania makiety. Ilu z Was znajdzie Spidermana? Warto się przekonać.
Na parterze wystawy znajduje się także niewielki kącik zabaw, jeśli do kolejkowa wybierzemy się z młodszymi pociechami oraz sklepik z pamiątkami oraz ciepłymi i zimnymi napojami. Jest także miejsce, gdzie przy stoliku można przysiąść i odpocząć po atrakcjach zwiedzania.
Czy do kolejowa warto się wybrać? Myślę, że tak i to całą rodziną. Najmłodsi potraktują to jak dobrą zabawę, starsi będą mogli podziwiać kunszt i pasję z jaką wykonano makietę. A że były one niezbędne, nie ulega wątpliwości.
P. S. W okresie świątecznym (do 28 lutego) zobaczyć można także druga makietę, dużo mniejszą, za to w całości wykonaną z piernika. Po nie także jeżdżą, tym razem słodkie, pojazdy szynowe.
![](https://i0.wp.com/www.gibscywpodrozy.pl/wp-content/uploads/2020/01/IMG_2605.jpg?resize=665%2C444&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/www.gibscywpodrozy.pl/wp-content/uploads/2020/01/IMG_2585.jpg?resize=665%2C444&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/www.gibscywpodrozy.pl/wp-content/uploads/2020/01/IMG_2572.jpg?resize=665%2C444&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/www.gibscywpodrozy.pl/wp-content/uploads/2020/01/IMG_2563.jpg?resize=665%2C444&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/www.gibscywpodrozy.pl/wp-content/uploads/2020/01/IMG_2561.jpg?resize=665%2C444&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/www.gibscywpodrozy.pl/wp-content/uploads/2020/01/IMG_2559.jpg?resize=665%2C444&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/www.gibscywpodrozy.pl/wp-content/uploads/2020/01/IMG_2555.jpg?resize=665%2C444&ssl=1)