Chyba jednym z największych koszmarów każdego rodzica podczas wyjazdu wakacyjnego jest brak ładnej pogody. Deszcz, chłód, oraz powtarzane po kilkanaście razy na godzinę „Mamo, tato, nudzi mi się” potrafi obrzydzić nawet najpiękniejsze miejsce. Dlatego też miło jest, kiedy w okolicy w której spędzamy wyjazd można znaleźć ciekawe atrakcje dla dzieci zlokalizowane pod dachem. A tak z całą pewnością jest w Karpaczu, w okolicy którego spędziliśmy jedną z naszych podróży.
Pierwszym ciekawym miejscem, do którego udało nam się dotrzeć, i w którym dorośli bawili się tak samo dobrze jak dzieci, o ile nie lepiej, był Świat Kolejek. Za bilet rodzinny musimy zapłacić tam 88 zł (ceny biletów pojedynczych to 26 zł za bilet normalny i 21 zł za ulgowy), dzieci do 3 r. ż. wchodzą za darmo. Miejsce to może nie powala swoimi rozmiarami (chociaż podczas naszej wizyty byliśmy jedynymi odwiedzającymi, przestrzeni więc nam nie brakowało), ale jest naprawdę bardzo ciekawe. Oglądać można tam szereg scenek rodzajowych z klocków Playmobil, po których oczywiście, jak na Świat Kolejek przystało, poruszają się pociągi. Częścią z nich można oczywiście sterować. Dodatkową atrakcją dla maluchów są plansze z grami multimedialnymi rozmieszczone na ścianach oraz fakt, że wśród bohaterów scenek znaleźć można znanych wszystkim bajkowych bohaterów, takich jak pociąg Tomek czy Scooby Doo. Jak w większości tego typu miejsc tak i tutaj nie może obejść się bez sklepiku z pamiątkami, jest także kącik, gdzie dzieci samodzielnie mogą pobawić się przygotowanymi dla nich zabawkami. Najwięcej emocji, przynajmniej w naszej grupie, wzbudził jednak quiz na spostrzegawczość, za rozwiązanie którego każdy z uczestników otrzymywał pamiątkowy dyplom. Quiz rozwiązywać można przy pomocy dedykowanej aplikacji, a polega on na odnajdywaniu określonych elementów na makiecie i odpowiadaniu za zadawane pytanie, które tych konkretnych elementów dotyczą. I to na czas. Jak dla mnie zabawa przednia, emocje gwarantowane, dlatego też wizytę w Świecie Kolejek polecam każdej rodzinie, nie tylko tej, w której znajdziemy wielbicieli kolei.
Kolejnym ciekawym miejscem, w które zawitaliśmy z naszą wesołą gromadką było Muzeum Klocków Lego, niepozorne z zewnątrz, wewnątrz kryjące jednak prawdziwe skarby. Jeśli chodzi o ceny biletów, to im więcej osób wchodzi do tego miejsca , tym są one atrakcyjniejsze (szczegóły na stronie internetowej), dzieci do 90 cm wzrostu zwiedzają muzeum za darmo. Jak czytamy w opisie tego miejsca jest to muzeum prywatne, i faktycznie, rękę pasjonata widać tutaj na każdym kroku. Każdy z kilku poziomów pozwala nam zobaczyć prawdziwe perełki zbudowane z najpopularniejszych w świecie klocków. I chociaż rozmachem nie przypominają one oczywiście Legolandu, to na podziwianiu misternie zaprojektowanych szczegółów każdej scenki spędzić można naprawdę długie godziny. Wszystko zależy jedynie od naszej (a raczej naszych dzieci) cierpliwości. Jestem jednak pewna, że klocki które żyją, poruszają się i świecą zainteresują nawet najbardziej wybredne maluchy. Dla tych najbardziej wymagających przygotowano także Muzeum Gier Wideo (istnieje możliwość zakupu biletu łączonego), drugiego z tych miejsc nie mogę jednak zrecenzować, ponieważ go nie odwiedziliśmy. Dla największych wielbicieli lego przy wejściu znajduje się oczywiście mały sklepik, gdzie przebierać można wśród zestawów małych, średnich i dużych dla praktycznie każdej grupy wiekowej- nasza prywatna kolekcja powiększyła się więc o komplet z bohaterami Krainy Lodu II. Najlepszą pamiątką zostaną jednak z całą pewnością miłe wspomnienia, które każdy z nas wyniósł z tego miejsca.
I w końcu ostatnie z listy, choć nie mniej atrakcyjne miejsce- Karkonoskie Tajemnice. Jest to najbardziej multimedialne z odwiedzonych przez nas miejsc, gdzie w przestrzeni zaaranżowanej przez artystów poznać można najbardziej znane karkonoskie legendy. Koszt biletu normalnego to 32 zł, a ulgowego 26 zł. W tej cenie dostajemy wycieczkę do magicznego świata Ducha Gór, która oddziałuje na wszystkie zmysły. Wykorzystanie światła i dźwięku oraz multimedialnych gier sprawia, że wystawa jest nie tylko niezwykle atrakcyjna (zwłaszcza dla najmłodszych), ale także zdobyte na niej informacje są dużo łatwiej zapamiętywane. Wystawę zwiedzać można także z przewodnikiem w postaci tabletu, i wybierać tu można spośród kilku wersji językowych. Jeśli więc chcecie zagrać na harfie o niewidzialnych strunach, poszukać kamienia filozoficznego czy spróbować stworzyć magiczny eliksir jest to miejsce idealne dla Was. Dodatkowo przed wejściem wita nas największa w Polsce, bo 7- metrowa rzeźba Ducha Gór, zaś sama wystawa zwyciężyła w konkursie National Geographic na 7 nowych cudów Polski.
Mama nadzieję, że wpis ten przekonał wszystkich, że Karpacz to miejsce idealne na rodzinny wypoczynek niezależnie od pogody. Pozostaje tylko zarezerwować nocleg, spakować walizki i w drogę. Miłego pobytu.