Pierwszy wyjazd bez dzieci, czyli słodko- gorzki weekend w Lemon Resort Spa

Jeśli obserwujesz nas już od jakiegoś czasu, to doskonale zdajesz sobie sprawę, że w naszych podróżach raczej stronimy od luksusów. Wypasione hotele i wczasy all inclusive to raczej nie nasza bajka. Podobnie zresztą jak wyjazdy tylko we dwójkę. Przez pięć lat bycia rodzicami Klary nie zdecydowaliśmy się na ten krok ani razu. Częściowo jest to […]

Continue Reading

Gibscy polecają- Camping Sobec

Po opisie najbardziej polecanych atrakcji oraz wycieczek, które udało nam się odbyć w trakcie tych prawie dwóch tygodni w Słowenii, nadszedł czas by podzielić się wrażeniami z miejsca, w którym byliśmy. Jak pewnie doskonale wiecie jesteśmy ogromnymi fanami wyjazdów na kemping, i tak też było i tym razem. Zdecydowaliśmy się na Camping Sobec. Rezerwowaliśmy jak […]

Continue Reading

Gibscy polecają- gdzie spać i co zjeść w Opolu

Do wyjazdu do Opola, prócz oczywiście chęci wyrwania się w końcu gdzieś dalej, zmobilizował nas również bon turystyczny i fakt, że do tej pory jakoś się nie złożyło żeby go wykorzystać. Szukając miejsca na nocleg ograniczyliśmy się więc tylko do tych hoteli gdzie jest on honorowany. Mimo to udało nam się trafić naprawdę super i […]

Continue Reading

Gibscy na „Malinowym Wzgórzu”, czyli jak lubimy podróżować w czasie pandemii…

Jak pewnie wiecie, a przynajmniej ci z Was, którzy śledzą mnie bardziej regularnie tu, na Facebooku lub na Instagramie, nasze tegoroczne wakacje wakacje pierwotnie miały wyglądać zgoła inaczej. Niestety- pandemia pokrzyżowała plany toskańskiego campingu i trzeba było wymyślić coś innego…. Kiedy już zrodził się w naszych głowach pomysł Kaszub, do ogarnięcia pozostała jeszcze jedna kwestia- […]

Continue Reading

Co robić w okolicach Lubniewic… atrakcje nie tylko dla rodzin z dziećmi.

Po ostatnim wpisie można odnieść mylne wrażenie, że nasze tegoroczne wakacje nie należały do najbardziej udanych. Nic bardziej mylnego. Smutek budzi wprawdzie totalna niechęć do wykorzystania potencjału całkiem przyjemnej miejscowości, my jednak znaleźliśmy tam wszystko, czego było nam trzeba. W znaczącej części dzięki ośrodkowi Zielony Cypel, pod nosem mieliśmy bowiem zarówno kąpielisko z piaszczystą plażą, plac […]

Continue Reading

PP Pension Poczdam

PP Pension brzmi jak AAA Auto, ale tutaj podobieństwa się kończą. Pensjonat w Poczdamie to kwintesencja dobrego smaku i niemieckiego porządku. Umiejscowienie idealne i to zarówno jeżeli chodzi o otoczenie, jak i odległość od głównych atrakcji turystycznych. Sam pensjonat to willa z początku XX w. (na moje oko) i jak na willę przystało w dzielnicy […]

Continue Reading

„Hotel Transylwania”

Hotel Corrado- Ostrawa- Czechy Już sam powyżej umieszczony zlepek słów powinien dać do myślenia. Zaniepokoić? Ubawić? Nie wiem. Jak kto woli. Z mojej strony lekka sugestia to tytuł wpisu- „Hotel Transylwania”. To moje pierwsze skojarzenie po zapoznaniu się z owym przybytkiem gastronomiczno- hotelarskim z trzema gwiazdkami. Gwiazdek nie było widać bo mnogość wypchanych głów, poroży […]

Continue Reading

Moje Wielkie Ateńskie Ferie

A było to tak. W podróż wyruszyłam otoczony wianuszkiem niewiast, jak zwykle. Już wtedy wiedziałem, że nie mam nic do powiedzenia i jest to stan, który bardzo lubię. Ja nic nie wiem, nie znam się, mogę ponieść walizkę. Jest jednak jeden warunek pozwolenia sobie na taką ironię… trzeba mieć doskonale przygotowaną do podróży partnerkę. Kolejna […]

Continue Reading

Mali Losinj- Poljana Camping Village Resort, czyli gdzie nas wywiało w tej Chorwacji

Z moich obserwacji wynika, że ludzie dzielą się an takich, którzy lubią aktywny wypoczynek, a tym samym kempingi, i takich, którzy nie wyobrażają sobie wakacji bez tak zwanych luksusów, czyli leżak, basen, wóda i żarcie bez ograniczeń. Ci pierwsi, do których należę, też czasem lubią sobie poleżeć i nie odżegnują się od wypasu raz na […]

Continue Reading

Hostel a sprawa polska

Uwaga! Piszę na zadany temat: „Hostel a rodzinny wyjazd” No cóż … Do tej pory „hostel” kojarzył mi się z dwiema kwestiami: 1. amerykańskim filmem grozy z 2005 roku, pod tym samym tytułem, oraz 2. licealną wycieczką na Leskowiec sprzed 30 lat, gdzie grupowo spędziliśmy wesołą noc. Oba skojarzenia są częściowo trafne. Pierwsze, bo mieszkałem […]

Continue Reading